Wtorek, 6 września 2016. Wrócę jak tylko go nakarmię. A skoro o obowiązkach mowa. - Marysia także podniosła się z miejsca. Jutro czeka nas wczesne wstawanie. -dorzuciła szybko, zanim którakolwiek z córek zdążyła zaprotestować.

Niedziela, 24 kwietnia 2016. To co się ze mną dzieje jest za trudne nawet dla mnie. Zapewne każdy z nas je ma. Wolelibyśmy nie pamiętać tych wszystkich przykrych rzeczy, które nas spotkały. Ta noc zmieniła mnie, byłam głupia, teraz to wiem. Biegłam wciąż, nie wierząc, że gdzieś być musi rozpaczy kres. On był taki jak ty - słodki uśmiech, a w oczach błysk.

Środa, 28 września 2016. Odeszłaś już cztery lata temu. Zostawiłaś list , czytam go codziennie. Chciałabym , żebyś nie płakał , nie załamywał się ,. Ale jeśli tak będzie to nie mam Ci tego za złe. Wiem , że sobie poradzisz. Wiem , że będziesz najlepszym ojcem na świecie. Znaleźć mamę dla naszego syna. Jest do Ciebie bardzo podobny , ma twoje oczy i uśmiech. Chciałbym , żebyś tu była.

nie łódź się, że kiedykolwiek się zmienię. Nie chcę byś przeze mnie cierpiał! Niedziela, 17 lipca 2016. Na wstępie chciałabym przeprosić tych którzy czytali to opowiadanie. Nie mówię, że z nim kończę, ale zawieszam, aż do odwołania. Przepraszam! Powodem jest to, ze straciłam do niego. Na chwilę obecną nie mam na nie pomysłu i ochoty. Wtorek, 28 czerwca 2016.

We made these memories for ourselves. Niedziela, 1 maja 2016. Środa, 20 kwietnia 2016. Bartosz- westchnęłam, kiedy miną mnie nie zaszczycając ani jednym spojrzeniem- Nie ignoruj mnie. Możesz iść czekać do samochodu- powiedział oschle- Albo nie, chwilę mi to zajmie, poczekaj tutaj nie chcę abyś marzła.